I po Berninie…

b1b2

Znów Góra nie ustąpiła… Otrzymaliśmy świeże wiadomości od naszych klubowych kolegów: niestety zbyt obfity opad spowodował, że torowanie w śniegu było bardzo męczące, a nadmierne zagrożenie lawinowe spowodowało, że do głosu doszedł zdrowy rozsądek, Po wielogodzinnej akcji chłopacy podjęli decyzję o odwrocie. Bernina nadal czeka na Diretę…

Akcja na Piz Bernina rozpoczęta!

W drodze na Berninę 2006 r.
W drodze na Berninę 2006 r.

Ekipa z Direty rozpoczęła dziś akcję zdobywania szczytu Piz Bernina 4049 m w Alpach Retyckich. Leśny, Oszut i Maciej przyjechali wczoraj wieczorem na miejsce, dziś rano rozpoczęli podchodzenie do schroniska. Koledzy będą zdobywać szczyt granią Spallagrat od strony włoskiej, tą samą drogą podjęliśmy już nieudaną próbę w 2006 roku (A. Janka, D. Pietroczuk, A. Oszutowski). Tu relacja z tamtej wyprawy.

Będziemy na bieżąco informować o postępach naszych kolegów.

Dwa i pół tygodnia na Majorce

To jest po prostu skandal! Słońce, lekki wiaterek, stoisz w sandałach na plaży, fale obmywają ci stopy, a w ręku trzymasz … GRIGRI (!) bo właśnie asekurujesz kumpla, który wspina się po skale wystającej z morza :) I walczysz z liną, żeby nie zamoczyła się w słonej wodzie. Taki scenariusz zrealizowaliśmy na Balearach, a ściślej na Majorce, gdzie udaliśmy się na wiosenny wspin. Polecieliśmy ekipą z KW Poznań (dwa Krzyśki, Kuba i ja) a w połowie pobytu dołączyły do nas dziewczyny (Jagoda, Iśka, Monika i Hania). Mieliśmy już dość upałów, które wysysały siły, na szczęście dziewczyny przywiozły z kraju sporo deszczu i ochłodzenie, niestety jak zawsze przesadziły i druga połowa wyjazdu upłynęła pod znakiem totalnej dupówy…

Wspinanie na Majorce boskie! Niesamowite widoki, mnóstwo różnorodnej skały i bardzo zaniżone wyceny, liczyłem na „cyfrę”, jakże się zawiodłem… Tylko Krzysiek W. pocisnął i zrobił sporo ładnych przejść z pierwszym w życiu 7b włącznie! Gratki! Sekret tkwił w „jaju mocy” – podstawowym składniku krzysiowego menu oprócz takich afrodyzjaków jak brokuł, soczewica, sałata i owoce morza. Muszę przemyśleć swoją dietę ;)

endrju

zapraszam do galerii oraz do jagodowej galerii

Krucze Skały – Karpacz

Zapraszamy do naszego działu TOPO, które wzbogaciło się o przewodnik wspinaczkowy małej, ale bardzo ciekawej grupy skalnej w Karpaczu KRUCZE SKAŁY. Topo autorstwa Artura Sobczyka i Piotra Kimborta prezentujemy dzięki uprzejmości wydawnictwa Sudetica Verticalia; rejon jest ciekawą odskocznią do często zatłoczonych Sokolików. Warto tam zajrzeć.

I po mistrzostwach…

Po ekspresowych pracach przy rozbudowie ścianki na Spichrzowej w końcu rozegraliśmy nasze mistrzostwa w obecności licznej gawiedzi – ciasno było, brak miejsc do siedzenia, ale miło 🙂 Na starcie stanęło 14 osób, w tym 4 dziewczyny. Wszystko wyszło pięknie, były emocje i zabawa. W eliminacjach do pokonania były cztery baldy i trzy wędkowe drogi. W finale znaleźli się Łukasz Spachacz (KSG Direta), Patryk Lewandowski (KW Poznań), Adam Pieczyński, Michał Wrzesiński (KSG Direta), Artur Podolski (KSG Direta). Do zaszczytnego grona finalistów wszedł też Michu Krajniak (KSG Direta), ale słynne „nigdyniezginającesię” fakery odmówiły posłuszeństwa… Szkoda, bo mógłby nauczyć szczylów szacunku 🙂 Jeśli ktoś obstawiał u bukmacherów to się nie zawiódł – Dziubek znów pierwszy! Ale w trakcie zawodów nie było to wcale takie oczywiste bo Artur nie ustępował mu ani na chwilę i dopiero w super-super–superfinale o kolejności na podium zadecydowały 2-3 centymetry… A Pieczar, który też wtargnął na podium już się odgraża, że za dwa miechy kolejne zawody i wtedy „Bracholom” pokaże 🙂

Dziewczyny pocisnęły po drogach wspólnych dla nich i chłopaków ile się dało, choć ruchy były syte – za sprawą autorów dróg czyli Jagody, Oskara i moją… Puchar dla najlepszej pojechał do Poznania.

Wyniki:

  1. Michał Wrzesiński KSG DIRETA

  2. Artur Podolski KSG DIRETA

  3. Adam Pieczyński Kustosz Spichrzowej

Najlepsza dziewczyna:

Ewa Boguszewska, Poznań

pierwsza seria zdjęć z komórki do obejrzenia tu:…

endrju