Zaproszenie na Oriento Expresso

orientoW imieniu organizatorów zapraszamy na 3. edycję Rajdu na Orientację „Oriento Expresso”.

Zawody odbędą się dnia 11 października 2014r. i rozegrane zostaną na 3 trasach – 2 sportowych: 25 km i 50 km (klasyfikacja w PMnO) oraz 1 trasie rekreacyjnej (rodzinnej): 10 km.

Na trasach sportowych wprowadzona jest dodatkowo klasyfikacja par mieszanych.

Baza zawodów – pałac w Porażynie.

Więcej informacji: http://www.expressooriento.pl/

oriento

Beata Brudło ukończyła The North Face Ultra Trail du Mont Blanc

1977152_276773989195056_3838799358396400600_nGratulujemy sympatycznej Beatce ukończenia morderczego rajdu wokół najwyższego szczytu Alp!

The North Face Ultra Trail du Mont Blanc (UTMB) to jeden z najtrudniejszych ultramaratonów terenowych w Europie. Uczestnicy muszą pokonać 168 kilometrów, a łączne przewyższenie to 9600 m. Trasa wiedzie malowniczymi szlakami Alp i przebiega przez trzy państwa: Szwajcarii, Francji i Włoch.

Czekamy na więcej informacji, a osobiście zapewne Beatka opowie o UTMB na kolejnym naszym „Nocku”, w którym uczestniczy od I edycji.

um

Niezawodne Ecriny

P1020919_1200x675Zgodnie z wcześniejszymi planami na sierpniowe wspinanie udaliśmy się w Alpy Delfinackie, masyw Ecrins. W ramach obozu KW Poznań we Francji napierali mieszkańcy Grodu Lecha: rodowity gnieźnianin endrju i słoik (słoiczka?) z Poznania, Jaga. Teren już znaliśmy z wypadu sprzed dwóch lat, milion możliwości, stabilna pogoda, nic tylko cisnąć. Co też uczyniliśmy, padło kilka krótszych i dłuższych wielowyciągów (do 500 m) w bezpośrednim sąsiedztwie naszej bazy Allefroide, trudności 5c do 6b.

IMG_2509_1200x800

Poznaniacy prócz wspinu dorzucili do swojego dorobku kilka via ferrat i szczytowanie na czterotysięczniku Barre de Ecrins. Odwiedziliśmy też kilka rejonów skałkowych, które jeszcze szerzej otworzyły nam oczy na potencjał tego regionu. W skałach sieknęliśmy dziesiątki dróg w porywach do 7a (a dokładniej w jednym porywie hehe…).

Ktoś najwyraźniej przekonany o konieczności poddania mojej osoby mumifikacji (już czas?) albo przynajmniej krioterapii, zapier…olił nam dwa śpiwory puchowe z namiotu… Reszta nocy była mocno rześka…

DSC_0110_1200x675

Nowo nabyty czerwony autobus firmy Renault dał radę (mimo drobnej awarii i zrzucie prawie całego oleju silnikowego na niemieckiej autostradzie, ale okazuje się, że renówki mogą też jeździć bez oleju hehe…). A panoramiczny dach dostarczył widoków zapierających dech w piersiach! Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku znów tam się udamy 🙂

Zapraszam do galerii:…          (fotki z archiwum obozu)

endrju

Ararat zdobyty!

IMG_0155_1200x900Jak donosi Tomek Leśniczak – Ararat zdobyty!

Wyjazd w składzie: Tomasz Leśniczak, Arkadiusz Michalak i Dariusz Maciejewski wraz z ośmioma innych osobami z zespołu Ararattrek zdobyliśmy szczyt ARARATU 5137m n.p.m.

Lot z Berlina do Istambułu mieliśmy z piątku/sobotę 20/21.06. Dalej samolotem do Van a następnie busem 3h do Dogubeyazit. Nocleg w hotelu i rano wyjazd w góry, najpierw busem około 1,5h, następnie przepak plecaków na konie i pieszo do C1 na wysokości 3200m n.p.m. Poniedziałek poświęciliśmy na aklimatyzację tak więc z C1 wejście na 4000m n.p.m i z powrotem. Wtorek z C1 do C2, który rozbiliśmy na wysokości 3900m n.p.m. (dużo śniegu, C2 powinien być na 4100). Z wtorku na środę o 1. w nocy pobudka a o 2. wyjście na szczyt. Po 6,5h marszu o godzinie 8:30, 25.06.2014r. weszliśmy na szczyt Araratu. Pogoda nam dopisała (co widać na fotkach) tak więc szczyt zdobyliśmy bez większych problemów (poza objawami choroby wysokościowej) – wejście łatwe, bez żadnych problemów technicznych.

Ze szczytu zeszliśmy / zjechaliśmy na dupach do C2 a następnie po godzinie odpoczynku zeszliśmy na 2900m n.p.m i przenocowaliśmy w namiotach. W czwartek około 17-tej byliśmy już w hotelu w Dogubeyazit . Kolejne dni to wycieczki po okolicy i przejazd do Van skąd samolotem do Istambułu i Berlina.

W przyszłym roku w planach (jak nie zmieni się sytuacja polityczna) – Gruzja, Kazbek.

Więcej info u Leśny: ynsiel@poczta.onet.pl.         Zobaczcie fotki w galerii: >>>

IMG_0065_1200x900

Ruszają wyprawy Kazbek 5033 m i Ararat 5137 m

Ararat20 czerwca nasz klubowicz Marcin Słowiński wyruszył z ekipą do Gruzji. Celem wyjazdu są wędrówki po Kaukazie oraz wejście na najwyższy szczyt tego kraju Kazbek 5033 m.

Natomiast w terminie 21-30 czerwca 2014 będzie działała wyprawa w Turcji mająca na celu zdobycie Araratu 5137 m. Skład: Tomasz Leśniczak „Leśny”; Arkadiusz Michalak; Dariusz Maciejewski. Przelot: Berlin, Istambuł, Van. Dalej busem do Dogubayazit. Wejście najkrótszą i najbezpieczniejszą drogą – południowym zboczem zajmie 3-4dni. Pierwszy obóz na 3000m n.p.ml drugi obóz na wysokości 4000m n.p.m.; szczyt 5137m n.p.m.

Trzymamy kciuki!

Jura zaskakuje…

apteka-panorama-4

Przy okazji setnej/tysięcznej/milionowej/ miliardowej wizyty w Podlesicach (24-25 maja 2014, z powodu XVII Walnego Zebrania Delegatów PZA) odkryłem kolejny raz skały dawno temu odkryte… mianowicie Apteka – nieciekawy, zarośnięty masyw, lecz z bogatą historią, w bezpośrednim sąsiedztwie Turni Motocyklistów oraz parkingu naprzeciw Jaskini Głębokiej, otrzymał kolejną odsłonę! Ten Ogród Króla Leara, który kilka razy odwiedzałem w latach dziewięćdziesiątych, został na nowo wyekwipowany, zrewitalizowany, odsłonięty dla naszych oczu! Przypominający mury obronne dawnego zamczyska ciąg skał oferuje obecnie wspinanie zarówno dla początkujących jak i starych wyjadaczy, niebanalne ściany – nie brakuje tu obitych ekstrem (do 6.4) jak i dróg dla wielbicieli TRAdów. Warto zajrzeć – kilkaset metrów z Podlesic i świetna alternatywa dla wyślizganej Góry Zborów! Są tam nawet drogi dwuwyciągowe! Apteka znów odżyła!

Aktualne topo tutaj >>>

endrju

Nowe szlaki rowerowe w powiecie gnieźnieńskim

r

W powiecie gnieźnieński wielbiciele dwóch kółek mają do dyspozycji 286 km szlaków rowerowych. Na stronie www.powiat-gniezno.pl zamieszczono informacje o szlakach oraz przewodnik pdf:

Cały system szlaków oparty jest na pięciu dużych pętlach startujących i kończących się na rynku w Gnieźnie. Wszystkie szlaki rozpoczynają swój bieg przy Powiatowym Centrum Informacji Turystycznej w Gnieźnie, i dalej rozchodzą się gwiaździście. Co ciekawe, cztery duże pętle podzielone zostały szlakiem łącznikowym w taki sposób, aby umożliwić rowerzystom wybranie dwóch wariantów – dłuższego i krótszego. W związku z tym, zostały one też odpowiednio oznakowane. Oprócz kolorowego prostokąta informującego nas na jakim szlaku się znajdujemy, oznakowanie zostało autorsko uzupełnione o symbol cyfrym„1” i „2”. „1” oznacza główną pętlę szlaku, tę dłuższą, natomiast „2” łącznik lub inaczej mówiąc, krótszą wersje szlaku. „2” spotykamy już na trasie i wtedy możemy zdecydować czy mamy jeszcze siłę i chęci, by jechać dalej „1” czy może skracając dystans wybieramy wariant z „2”.

W sumie oznakowano ok. 286 km szlaków z czego główne pętle to:

  1. szlak czerwony o długości: 47,6 km,
  2. szlak niebieski o długości: 65 km,
  3. szlak żółty o długości: 49 km,
  4. szlak zielony o długości: 45,2 km,
  5. szlak szary o długości: 58,9 km.

Tu do pobrania przewodnik „SZLAKI ROWEROWE POWIATU GNIEŹNIEŃSKIEGO” (pdf)

Sezon rowerowy w pełni, a więc czas na szlak! Zapraszamy!

źródło: http://powiat-gniezno.pl/index.php5?m=news&id=3074

Michał Wrzesiński w Osp

DSC08598_1200x900

Na tegoroczne rozpoczęcie sezonu wspinaczkowego wybrałem się wraz ze znajomymi z Torunia, do Słoweńskiego rejonu wspinaczkowego Ospu. Głównym naszym celem było wspinanie się w sektorze Misja Pec. Ściana ta oferuje wspinanie głownie w przewieszeniu, a więc o charakterze wytrzymałościowo-siłowym. Pierwszy kontakt ze ścianą sprawił, że byłem nieco przerażony, brak wytrzymałości, a przede wszystkim brak wspinania się z liną dawał się we znaki. Jednak emocje szybko zostały ostudzone, bo przecież był to pierwszy wyjazd w sezonie, tak więc trzeba było pokonać odpowiednią ilość metrów po nieco łatwiejszych drogach w celu rozwspinu. Plan ten przyniósł odpowiedni rezultat, bo z każdym dniem w skale czułem się pewniej, a i kaczucha aż tak nie pęczniała. Ostatecznie udało mi się poprowadzić kilka ciekawych i wartościowych dla mnie dróg:
Rodeo 7a OS
Sreca vrtnice 7a+ RP
Ribalton 7a+ RP
Tortuga A 7b RP
Nido 7b RP
Durango 7b+ RP
Hugo 7c RP
Hobbit 7c RP
Wspinanie na Misji polecałbym osobą wspinającym się na poziomie od 7a w górę, także wyjazd klubowy może nie wypalić hehe 😀

Michał Wrzesiński

 DSC08591_1200x900DSC08520_1200x900